Księga IV, Rozdział 62

Słowa strofujące Pańskie, do nie którego Kapłana, pogrzebiąjącego nie którego człowieka, który w cierpliwości umarł przy Oblubienicy. I jako z siedmiu plag duchownych, i z siedmiu cielesnych Chrystus przyjdzie do złośliwych Kapłanów, i jako te wszystkie rzeczy, dla cierpliwości otrzymał i chwałę.

Rozdział 62

Gdy nie który Kapłan pogrzeb jednego umarłego, który przez półczwarta roku leżał na łóżku, na ten czas słyszała Oblubienica jako mówił Duch Święty: „Przyjacielu co czynisz, czemu śmiesz dotykać się umarłego, gdyż ręce twoje, są krwie pełne? Czemu wołasz za nim do wszechmogącego, gdy głos twój jest jako żab wołających? Czemu śmiesz jednać zań sędziego, gdyż sprawy twoje i obyczaje podobne są bluźniącemu, aniżeli nabożnemu Kapłanowi? Dla tego moc słów moich, a nie sprawa twoja będzie pomocna umarłemu, i wara jego, i cierpliwość długa wprowadzi go do korony.”

Po tym rzekł Duch Święty do Oblubienice: „Ręce tego są krwie pełne, bo wszystkie sprawy jego są cielesne, dla których nie może się dotykać umarłego, bo go nie będzie mógł wspomóc zasługami swymi, ale godnością Sakramentu; albowiem dobrzy Kapłani dwojako są pożyteczni duszom, to jest, mocą ciała Pańskiego, i własną którą pałają miłością.

Głos też jego jest jako żab, bo wszytek jest z błotnych uczynków, wszytek do rozkoszy ciała. Przeto nie wstępuje do Pana Boga, który chce być błagany głosem pokornej spowiedzi, i skruchy. Obyczaje też jego są jakoby bluźniącego. Cóż albowiem czyni bluźniący, tylko że się przysposabia do obyczajów świetckich? Cóż zaś śpiewa, tylko jedzmy, pijmy, i zażywamy w tym żywocie delicji?

Tak czyni ten; konformuje się albowiem szatami, i uczynkami ze wszystkimi, aby się podobał wszystkim, i wszystkich przykładem swoim i zbytkiem do zbytków pobudzał, mówiąc: 'Jedzmy, i pijmy, bo wesele Pańskie jest moc nasza, dosyć nas będzie gdy będziemy za drzwiami w chwale, a jeśli nas i tam nie puszczą, dosyć nam będzie przede drzwiami siedzieć, nie chcę być doskonały.'

Ten głos, i żywot bardzo przykry jest, bo żaden nie przyjdzie do bramy chwały, tylko doskonały, albo doskonale oczyszczony, i żaden nie otrzyma chwały, tylko ten, który doskonale pragnie jej, i który doskonale (gdy może) pracuje na nie. Przecie jednak ja Pan wszystkich w chodzę do tego Kapłana, ale nie bywam zatrzymany, i pomazany. W chodzę do niego jako Oblubieniec, wychodzę jako sędzia, który ma sądzić, wzgardzony od pożywającego.

Dla tego, jakom powiedział przyjdę kapłanom z siedmiu plag. Będą bowiem im odcięte wszystkie rzeczy, w których się kochali, będą wyrzuceni od oblicza Bożego, i będą sądzeni w gniewie jego, będą podani czartom, i męki będą cierpieć bez odpoczynku, będą pogardzeni od wszystkich, będą łaknąc dobra wszystkiego, i napełnią się wszystkimi złościami. Także też i inszymi siedmiu plagami cielesnymi jako Izrael będą karani.

Przeto nie masz się dziwować, że znoszę złych, albo jeśli się co dzieje nieprzystojnej w sakramencie mój. Bo na pokazanie cierpliwości mojej, a niewdzięczności ludzkie znoszę aż do końca. Ani masz myśleć, że taka nieprzystojność, jakoś słyszała o womicie, dzieje się w ciele moim, ale osoby one zwierzchowne pokazują co ich jest, to jest, ustając, a jednak pokazując się jawną czynią niewdzięczność ludzką, i wydają ludzie do tak Świętego pożywania winnych i nie godnych.”

Po tym rzekł Duch Święty do dusze umarłego, mówiąc: „O duszo! Wesel się, i raduj się, bo wiara twoja odłączyła cię od czarta, prostość twoja skróciła tobie długą drogę czyśćcową, cierpliwość twoja zaprowadziła cię do bramy chwały Niebieskiej. Miłosierdzie moje w prowadzi cię, i ukoronuje cię.”