Księga IV, Rozdział 95

Chrystus rozmawiając z Oblubienicą pokazuje jej, które i jakie są zbroje złośliwych ludzi, którzy jeśliby się chełpili w grzechu, mając wolą w nim przebywać, mieczem okrutnym Boskiej sprawiedliwości straszliwie dojdą kresu.

Rozdział 95

Syn Boży mówi: „Ja stoję jako Król wyzwany na wojnę, czart zaś stoi przeciwko mnie z wojskiem swoim. Wszakże intencja, i stateczność przedsięwzięcia mego jest takowa: że jeślibym od sprawiedliwości odstąpił na jeden punkt, pierwej Niebo, i ziemia, i wszystkie rzeczy które na nich są, upadłyby. Diabelska zaś intencja taka jest, że gdy by się miał upokorzyć, pierwej wolałby żeby było tak wiele piekłów, jak wiele jest proszków w promieniu słonecznym, i każdym z nich bez przestanku być w mękach.

Przeto nieprzyjaciele moi niektórzy już się przybliżają na sąd, i nie jest między nami większe miejsce, tylko na dwoje stąpienia. Chorągiew ich podniesiona jest, tarcz ich na ramieniu jest, ręce do miecza, ale jeszcze nie dobyty jest. I tak wielka jest cierpliwość moja, że jeśli by oni pierwej nie uderzyli, nie uderzę ja. Na chorągwi zaś nieprzyjacielskiej trzy rzeczy są: obżarstwo, pożądliwość, i cielesność. Których przyłbica jest zatwardziałość serca ich; bo nie patrzą na mękę piekielną, ani uważają, jako brzydki jest przede mną grzech. Dziury przyłbice są, rozkosz cielesna, i wola podobać się światu. Po takowych albowiem rzeczach biegają wszędzie, i widzą, co by nie mieli widzieć.

Tarcz zaś ich jest nie wiara, którą wymawiają grzechy, i przypisują to ułomności ciała, przeto za nie sobie mają prosić odpuszczenia grzechów. Miecz zaś ich, jest wola przemieszkiwać w grzechu; który jeszcze nie dobry jest, bo jeszcze nie spełniła się złość ich. Na ten czas zaś dobywają miecza, kiedy chcą tak długo grzeszyć, jakoby długo żyć mogli. Na ten czas zaś uderzają, kiedy się chełpią z grzechu, i życzą sobie zawsze w grzechu żyć.

Gdy by się tedy tak wypełniła złość ich, na ten czas by głos w wojsku moim krzyknął, mówiąc: 'Uderz teraz.' A na ten czas miecz surowości mojej potrze ich, i każdy w jakiej zbroi jest, będzie miał męki. Których dusze porwą czarci, którzy jako drapieżni ptacy nie szukają dobra doczesnego, ale dusz, które bez przestanku będą męczyć.”