Księga IV, Rozdział 83

Chrystus rozmawiając z Oblubienicą, mówi do niej że ona go powinna miłować jako sługa dobry Pana swego, jako syn dobry Ojca, i jako wierna żona małżonka swego, która nigdy nie ma się od niego odłączać. I wykład wszystko zwyż rzeczone duchowne, i pożytecznie.

Rozdział 83

Syn Boży mówi: „Ja miłuję cię, jako dobry Pan sługę swego, i jako Ociec syna, i jako mąż małżonkę. Pan albowiem mówi słudze: 'Dam ci szaty, żywność przystojną, i pracę pomierną.' Do syna zaś mówi Ociec, mówiąc: 'Wszystkie rzeczy moje, twoje są.' Małżonce zaś mówi małżonek, mówiąc: 'Odpocznienie moje, odpocznienie twoje, i pociecha moja, pociecha twoja jest.' Cóż tedy ci trzej odpowiedzą na taką miłość? Zaprawdę zdaje mi się że sługa jeśli dobry jest, ma tak mówić Panu swemu, mówiąc: 'Że jestem służebniczej kondycje, więcej tobie będę służył, aniżeli komu inszemu.' Syn zaś ma mówić Ojcu: 'Że wszelakie dobro mam od ciebie, przeto od ciebie oddalać się nie chcę.' Małżonka zaś rzecze mężowi swemu, mówiąc: 'Że z pracę twojej mam opatrzenie, ciepło z piersi twoich mam, i słodkość w słowach, przeto raczej umrzeć wolę, aniżeli być od ciebie oddalona.'

Ja tedy Pan jestem małżonkiem onym, dusza zaś jest oblubienica moja, która uciechę ma mieć w odpocznieniu moim, posilenie z pokarmu Bóstwa mego, do której przynależy raczej wszelakie męki znosić, aniżeli być oddaloną ode mnie, bo beze mnie nie ma pociechy ani czci. Ale do małżeństwa dwie rzeczy przynależą. Naprzód dobra z których się małżonkowie sustentują. Po wtóre Syn, który ma wziąć ich dziedzictwo. Sługa zaś niech będzie na oddawanie posług. Jako czytamy o Abrahamie, który dla tego (że nie miał syna) frasował się. Na ten czas też dusza ma dobra żywności, kiedy cnót pełna jest. Ma też syna, kiedy ma rozum rozeznania, to jest rozeznanie cnót od występków, i kiedy rozeznawa wedle Boga. Ma też i sługę, to jest cielesny afekt, który nie żyje wedle pożądliwości ciała, ale jako przynależy ciału, i według tego, jako dusza rozkazuje.

Przeto ja miłuję cię jako mąż małżonkę; bo odpocznienie moje jest odpocznienie twoje. Przeto tobie przynależy, abyś bardziej wszelaki ucisk obrała sobie cierpieć, aniżeli mnie do gniewu pobudzić. Miłuję cię też jako Ociec syna, bom ja ci dał rozeznanie, i wolną woła. Miłuję cię też jako Pan sługę, któremu przykazałem mieć potrzeby pomierne, i pracą mierną; ale ten sługa to jest ciało, tak bez rozumne jest, że więcej woli służyć diabłu, aniżeli mnie, bo diabeł nigdy nie daje mu odpoczynku od zabaw świetckich.”