Księga IV, Rozdział 77

Słowa Oblubienice do Chrystusa Pana pokazujące wielmożne miłosierdzie, które Chrystus z nią uczynił, i słowa Chrystusowe do Oblubienice, toż miłosierdzie wdzięcznie w Oblubienicy wyrażające. I jako ją obrał naczyniem, które miało być napełnione winem, i przez nie sługom Bożym udzielać go miał. I o wdzięcznym pytaniu, i pokornym Oblubienicy do Chrystusa Pana.

Rozdział 77

„Część niechaj będzie wszechmogącemu Bogu, za wszystkie rzeczy które są stworzone. Sława niechaj mu będzie za wszystkie jego cnoty. Chwała i usługa niechaj mu będzie oddawana za wszelaką miłość jego. Ja niegodna osoba, która od młodości mojej wiele przeciwko tobie Bogu mojemu występowała, dziękuję tobie najsłodszy Boże mój, a dla tego najbardziej, że żadnego nie masz tak występnego, któremu byś ty miłosierdzia nie miał pokazać, który by z miłością, i prawdziwą pokorą miłosierdzia od ciebie żądał z przedsięwzięciem poprawienia się. O najmilszy Boże, i najsłodszy! dziwna to rzecz u wszystkich, coś ty ze mną uczynił; albowiem kiedy się podoba tobie, tedy usypiasz ciało moje, wszakże nie snem cielesnym, ale pokojem duchownym. Duszę też moje na ten czas jakoby że snu wzbudzasz do widzenia i słuchania, i do zrozumienia duchowne. O Panie Boże mój, o jako słodkie są słowa ust twoich! Albowiem zda mi się, że ilekroć Ducha twego słów słucham, dusza moja one w sobie połyka z ukuszeniem niewypowiedzianej słodkości jako słodkiego pokarmu, który zda się wchodzić do serca mego z wielkim weselem, i niewypowiedzianą pociechą. Wszakże zda mi się ta rzecz być wielkiego podziwienia, że gdy słów twoich słucham, na ten czas obie dwie rzeczy uczuwam, to jest, że jestem nasycona, i łaknąca. Dla tego nasycona, że mi na ten czas żadna rzecz nie smakuje, tylko ona. Dla tego zaś łaknąca, bo mi się zawsze przymnaża apetytu mego do nich. Błogosławiony tedy bądź ty Boże mój, Jezu Chryste, a daj mi wspomożenie twoje, abym po wszystkie dni żywota mego, co się tobie podoba, mogła sprawować.”

Odpowiedział zaś Chrystus, mówiąc: „Ja jestem bez początku, i bez końca, i wszystkie rzeczy stworzone są z wszechmocności mojej, i rządzone mądrością moją, i wszystkie rzeczy bywają rządzone rozsądkiem moim, i nie masz u mnie nic nie podobnego, także wszystkie sprawy moje rozrządzone są w miłości, i dla tego nazbyt zakamiałe jest ono serce, że nie chce miłować; ani się mnie bać, gdyż jestem obojgiem, to jest wszystkich ludzi żywicielem i sędzią. Diabła zaś, który katem moim jest, i samych ludzi zdrajcą wolą czynią. On albowiem tak zaraźliwą truciznę na świat wydał, że dusza żyć nie może, onej rozkosznie zakuśiwszy, ale umarła wpada do piekła, wszakże wiecznie żyjąca w mękach. Ta zaś trucizna, grzech jest, który aczkolwiek wieloma słodko smakuje, ale na końcu bardzo gorzki stawa się. Tej trucizny z ręku diabelskich wszelkiej godziny zażywają z rozkoszą; i kto o takich rzeczach słyszał kiedy albo co może być dziwniejszego? Dają albowiem ludziom żywot, a oni śmierć obierają, i dobrowolnie się w niej kochają.

Ja zaś, który wszechmocny jestem nad wszystko, mam politowanie nad ich nędzą, i uciskiem wielkim. Ja albowiem uczyniłem jak Król bogaty, i miłujący swoich, który postawszy sługom swoim drogie wino, mówił by: 'Tak częstujcie inszych, jako i samych siebie, albowiem bardzo zdrowe jest; to bowiem chorym zdrowia dodaje, smutnym pociechy, a zdrowym ludziom serce mężne.' Wino też nie bywa posyłane bez naczynia. Zaprawdę ja tak uczyniłem w Królestwie tym, ja zaprawdę sługom moim posłałem słowa moje, które równają się winu dobremu, a oni je inszym będą dawać, bo zdrowe są.

Przez naczynie zaś ciebie rozumiem, która słów moich słuchasz, albowiem ty wszystko uczyniłaś, boś słów moich słuchała, i inszym opowiadałaś, bo ty jesteś własne moje naczynie, które napełnię gdy zechcę, i kiedy by mi się podobało, czerpąm; i dla tego Duch mój pokaże tobie, gdzie masz iść, i co masz mówić; i nikogo się nie masz bać, tylko mnie, i wesoło (gdziekolwiek będę chciał) masz pójść, i bez bojaźni mówić to, coć rozkażę, bo mi się żadna rzecz nie może sprzeciwić, a ja z tobą chcę przebywać.”

Po tym mówiła Oblubienica, mówiąc: Ja, która słyszałam ten głos, z płaczem tak odpowiedziałam: „O Panie Boże mój! Ja która jestem jako maluczki komór w mocy twojej, proszę abyś mi pozwolił, żebym odpowiedziała tobie.” Głos tedy odpowiedział, mówiąc: „Ja odpowiedź twoje pierwej poznałem, niżeli ty o niej pomyśliła, wszakże pozwalam ci mówić.” Tedy rzekła Oblubienica, mówiąc: „Ja pytam, czemu ty (o wszelkiej Chwały Królu, i wszelkiej mądrości dawco, i wszystkich cnót sprawco, i sama cnoto!) chcesz mię na taki urząd posyłać, która ciało moje w grzechach strawiła, która mądrością podobna jestem osłowi, i do sprawowania cnót niedołężną, niechciejże się, o najłaskawszy Boże mój, Jezu Chryste! Na mnie gniewać dla tego, żem cię tak spytała, bo nie trzeba się tobie w żadnej rzeczy dziwować, bo cokolwiek chcesz wszystko możesz uczynić. Sobie zaś bardzo się dziwuję, albowiem bardzo cię obrażała, i mało się poprawiła.”

Głos po tym odpowiedział, mówiąc: „Ja przez podobieństwo tobie odpowiadam. Kiedy by Królowi bogatemu, i możnemu rozmaite monety były przyniesione, które Król po tym rozkazał by ztopić, i co by się mu podobało, kazałby z niej porobić, jako to Korony i pierścionki z monety złotej, półmiski, i naczynia do picia, z monety srebrnej, koćiełki, i panwie, z monety miedzianej, i tego wszystkiego Król zażywał by dla pożytku, i dla uczciwości swojej. Dlaczego ponieważ temu się nie dziwujesz, że on tak uczynił, dalekoż więcej nie masz się dziwować, że ja przyjaciół moich serca, które dali mi sami chętliwie, ochotnie przyjmuje, i z nich cokolwiek mi się podoba, sprawuję. I aczkolwiek z nich niektórzy większy rozum mają, drudzy zaś mniejszy, wszakże gdy mi sami serca swoje pokazują, tedy nie których zażywam do jednej rzeczy, a nie których, do drugiej, a przecie wszystkich do chwały, i czci mojej.

Albowiem serce sprawiedliwego jest moneta, bardzo mi się podobająca, i dla tego te rzeczy, które moje są, mogę niemi rządzić jako chcę, i ty gdy moja jesteś dziwować się nie masz w tych rzeczach, które z tobą chcę uczynić; ale bądź stała i stateczna na znoszenie, i dobrowolną do czynienia cobym ci kolwiek rozkazał. Na wszystkich bowiem miejscach możny jestem, dać tobie wszystko, co potrzeba.”