Księga IV, Rozdział 60

Słowa Oblubienice do Pana Boga, o wdzięcznym sposobie modlenia się przed Panem Bogiem.

Rozdział 60

Błogosławiony ty bądź Stworzycielu, y Odkupicielu mój, nie obrażajże się, jeśli będę mówiła do ciebie, bo jako zraniony do lekarza, jako strapiony frasunkiem do pocieszyciela, jako ubogi do bogacza, y opływającego w bogactwach. Zraniony zaiste mówi: „O lekarzu! nie brzydź się mną zranionym, bo bratem jesteś. O pocieszycielu łaskawy! nie pogardzaj mną, bo strapiony jestem, ale daj sercu memu odpoczynienie, zmysłom moim pocieszenie.” Ubogi zaś mówi: „O ty bogaczu y żadnej rzeczy nie potrzebujący! wejrzyj na mnie, bo umieram z głodu, obacz mię że nagi jestem, a daj mi odzienie żebym się zagrzał.”

Tak y ja mówię: O Panie wszechmogący y najłaskawszy! ja uważam rany grzechów moich, którymi od młodości zraniona jestem, y wzdycham, bo się czas darmo strawił, siły mi nie stają do prace, bom je strawiła na próżnościach: przeto że ty jesteś źródło wszelakiej dobroci, y miłosierdzia, proszę cię, zmiłuj się nade mną. Dotknij serca mego ręką twojej miłości, bo lekarz jesteś najlepszy, pociesz duszę moje, bo pocieszyciel jesteś dobry.