Księga IV, Rozdział 120

Chrystus powiada Oblubienicy, że dwojakie są rozkoszy, to jest duchowne, i cielesne. Duchowna rozkosz jest, kiedy dusza kocha się w dobrodziejstwach Bożych.

Rozdział 120

Syn Boży mówi: „Między mną, i onym jest nie jaka przegroda, dla której nie smakuje mu słodkość moja, bo ma nie co, co go rozkoszuje oprócz mnie.” A Oblubienica, która to słyszała, rzekła do Pana: „Izali jaką rozkosz kiedy będzie mógł mieć?” Odpowiedział Pan: „Dwojaka jest rozkosz, to jest duchowna, i cielesna. Cielesna albo przyrodzona rozkosz jest, kiedy tego potrzeba wyciąga posilać się, w której tak człowiek powinien myśleć: 'O Panie! ześ rozkazał abyśmy się posilali wedle samej potrzeby, chwała tobie niech będzie za to, i daj mi łaskę, aby w używaniu nie wdarł się grzech do mnie.' A jeśliby zaś jakie ukochanie przyszło w rzeczach doczesnych, niechaj tak myśli człowiek: 'O Panie! wszystkie rzeczy ziemskie nic inszego nie są, tylko ziemia, i przemijające rzeczy, przeto, daj mi Panie onymi tak rządzić, abym ci ze wszystkiego umiał dać rachunek.'

Duchowna zaś rozkosz jest, kiedy się dusza kocha w dobrodziejstwach Bożych i doczesnych rzeczy zażywa, i bawi się niemi nad wolą swoje, i wedle samej potrzeby. Ale skura na ten czas przedziera się, kiedy Pan Bóg słodki jest duszy, i bojaźni jego jest ustawicznie w myśli.”