Księga 3, rozdz. 28

Nauka Panny Najświętszej do Oblubienice, o sposobie umieć kochać, y o czterech Miastach, w których najdują się cztery miłości, y która z tych ma się właśnie nazywać doskonałą miłością.

Rozdział 28

Matka Boża mówi do Oblubienice, mówiąc: „Izaliż mię miłujesz Córko?” Odpowiedziała ona: „Naucz mię Pani miłować: bo dusza moja poszpeciła się miłością fałszywą, oszukana jadem zaraźliwym, dla tego nie może otrzymać miłości prawdziwej.” A Matka Boża rzekła: „Ja ciebie nauczę, albowiem cztery są Miasta, w których się cztery miłości znajdują: jeśli jednak wszystkie miłościami mają się nazywać, bo niemoże się jaśnie nazywać Miłość, tylko gdzie Pan Bóg, y dusza w prawdziwej y jednostajnej miłości cnót wiążą się.

Pierwsze tedy Miasto, jest Miasto doświadczenia, które jest świat, na którym położony jest człowiek aby był doświadczony, jeśli miłuje Pana Boga, czyli nie? żeby doświadczył ułomności swojej; żeby sobie nabył cnót, przez które żeby przyszedł do chwały; aby oczyściwszy się na ziemi, chwalebniej był w Niebie ukoronowany. W tym Mieście najduje się miłość nieporządna, gdyż więcej miłują ciało, aniżeli duszę, gdy więcej pragną rzeczy doczesnych, aniżeli duchownych, gdy w uczciwości mają występki, a pogardzają cnotą, gdy więcej smakuje pielgrzymowanie, aniżeli ojczyzna, gdy się więcej boją, y czczą śmiertelnego człowieka, niżeli na wieki Królującego Pana Boga.

Drugie Miasto, jest Miasto oczyszczenia, w którym obmywają się zmazy duszne: podobało się bowiem Panu Bogu takie miejsca rządzić, w których ten, który miał bydź ukoronowany, żeby pierwej był oczyszczony, który na wolności będąc niedbałym swywolił, ale jednak z bojaźnią w tym mieście znajduje się niedoskonała miłość, bo miłują Pana Boga, dla nadzieje wybawienia się z niewoli, ale nie z gorącości afektu, dla teskności, y gorzkości, dosyć czyniąc za winę.

Trzecie Miasto, jest Miasto boleści, gdzie jest piekło, tam się znajduje miłość wszelakiej złości, y nieczystości, wszelakiej zazdrości, y zatwardzenia: w tym mieście króluje też Pan Bóg przez porządną swoje sprawiedliwość, przez pewną miarę karania, przez zahamowanie złości; przez rozważoną słuszność za zasługi wszystkich. Bo jako z niektórych potępieni grzeszą, jedni więcej, drudzy mniej, tak też y karania, y nagrody słusznej postanowione są granice. Albowiem lubo wszyscy potępieni zamknieni są w ciemnościach, wszakże jednak nie wszyscy jednym sposobem; różnią się bowiem ciemności, od ciemności, strach od strachu, gorącość od gorącości jednym słowem, wszędzie Pan Bóg rozrządza sprawiedliwością y miłosierdziem, y w piekle też, żeby inaczej byli karani ci, którzy grzeszyli umyślnie, inaczej którzy z ułomności, inaczej którzy tylko z samego pierworodnego grzechu błąd trzymali. Których karanie, choć widzenia Boskiego nie będzie miało, y światłości wybranych Bożych, do miłosierdzia jednak y do wesela przez to przybliżają się, że do okrucieństwa mąk nie przychodzą, gdyż złych uczynków skutku nie mieli; bo inaczej, gdyby Pan Bóg nie ustanowił liczby, y miary, czart nigdy by miary nie miał w karaniu.

Czwarte Miasto, jest miasto chwały, w tym jest miłość doskonała, i uciecha porządna, nad którą niczego nie pragną, tylko P. Boga: żebyś tedy do tego miasta doskonałości przyszła, potrzeba żebyś miała czworaką miłość, to jest porządną, czystą, prawdziwą y doskonałą. Porządna zaś miłość jest, którą się ciało miłuje dla samego zachowania, świat nie dla żadnych zbytków, bliźni dla Pana Boga, przyjaciel dla czystego żywota, nieprzyjaciel dla nagrody. Czysta zaś miłość jest, kiedy występek nie bywa miłowany z cnotą, kiedy zwyczaj zły bywa pogardzony, kiedy grzech nie bywa lekce ważony. Prawdziwa zaś miłość jest kiedy Pan Bóg zupełnym afektem, y sercem bywa miłowany, kiedy część, y bojaźń Boska bywa uważana we wszystkich sprawach; kiedy z ufności dobrych uczynków, najmniejszego grzechu niedopuszcza się; kiedy kto mądrze miarkuje samego siebie, żeby z zbytniego gorąca nieustał; kiedy z lekkości, y niewiadomości pokus, nie skłania się do grzechu. Doskonała zaś miłość jest, kiedy żadna rzecz człowiekowi tak nie smakuje, jako Pan Bóg: ta się na tym świecie poczyna, ale w Niebie się kończy.

Więc kochaj się w tej doskonałej miłości y prawdziwej, bo każdy, ktoby jej nie miał, będzie się w czyjscu smażył, choć jednak wierny, choć gorący, bądź mały, bądź by był odrodzony, bo jeśli tego nie będzie, pójdzie do miasta strachu, albowiem jako jeden jest Bóg, tak jedna jest wiara w Kościele Świętego Piotra, jeden Chrzest, jedna chwała, y nagrody doskonałość; dla tego kto do jednego Pana Boga pragnie przyjść, ma jedne wolą, y jedne miłość z jednym Bogiem mieć.

A przeto nędzni są oni, którzy tak mówią: 'Dosyć mi na tym, jeśli będę w Niebie najmniejszy, niechcę bydź doskonały.' O głupia myśli! Jakoż tam będzie nie doskonały, gdzie są wszyscy doskonali, jedni z niewinności żywota, drudzy z niewinności dzieciństwa, drudzy z wiary, y dobrej woli.”