Księga IV, Rozdział 50

Widzenie rozumem niepojęte Oblubienice, że wiele osób jeszcze żyjących na tym świecie sądzono, w którym słyszała, jeśliby się ludzie poprawili z grzechów swoich, y ja sąd mój uśmierzę.

Rozdział 50

Miałam takie widzenie, że jakoby Król jeden siedział na majestacie sądowym, y każda Osoba żyjąca jeszcze stała przed nim, y każda osoba miała dwóch stojących wedle siebie, z których jeden pokazował się, że był jako żołnierz zbrojny, drugi zaś jako murzyn czarny. Przed sądem zaś stał pulpit, na którym leżały xięgi, takim sposobem położone; jakom widziała pierwej, gdym widziała trzech Królów stojących przed niem, to jest, w ósmych Xięgach, Rozdziale czterdziestym ósmym.

Widziałam też że jakoby wszytek świat stał przed pulpitem, y słyszałam Sędziego na on czas mówiącego do onego rycerza zbrojnego: „Zawołaj przed sąd onych, którym ty służyłeś z miłością.” A natychmiast oni których wołano, upadli, z których niektórzy długo leżeli, niektórzy krócej, aż się dusze odłączyły od ciał. Wszystkie tedy rzeczy któremkolwiek widziała y słyszała na ten czas nie mogę pojąc, bom słyszała że wielu sądzono jeszcze żyjących, których jeszcze prędko zawołają: wszakże tak mi powiedziano od Sędziego mówiąc: „Jeśliby się ludzie poprawili z grzechów, y ja uśmierzę sąd mój.” Wielem też na ten czas widziała których sądzono, jednych do czyśca, drugich na wieczne potępienie.