Księga IV, Rozdział 22

Jako teraźniejszych czasów ludzka złość przechodzi chytrość czartowską; jako ludzie teraz prędsi są do grzeszenia, aniżeli czart do kuszenia; y o dekrecie wydanym przeciwko takim; y jako przyjaciele Boscy, w przepowiadaniu słowa Bożego mają pracować mężnie, y prędko, y jako bywa wlewana umiejętność przyjaciołom Bożym.

Rozdział 22

Syn Boży mówi: „Gdyby na mnie mogła przypaść żałość, słusznie bym teraz mógł mówić, żal mi żem człowieka stworzył. Albowie człowiek jest teraz jako zwierzę, które dobrowolnie bieży do sieci, choć na nie wołają przecie ono bieży za pożądliwością swoją, y już teraz nie trzeba przypisować czartowi, ze gwałtem ciągnie człowieka, y owszem człowiek sam uprzedza złości jego, jako psy łowcze, których naprzód wodzą na smyczy, po tym gdy się przyzwyczają chwytać, y pożerać zwierzęta, w tym tez kwapiąc się do zwierzyny, uprzedza a myśliwce: tak już człowiek przyzwyczajony, y oczarowany w grzechu, prędszy jest do grzeszenia, niż czart do kuszenia.

Y nie dziw; albowiem nie mały czas przeminął, kiedy Stolica Apostolska głowa świata, ubłagała Pana Boga świątobliwością żywota, y przykładem swoim, jako na początku czyniła, y dla tego insze członki stały się słabymi, y niesposobnymi. Ani upatrują czemu Pan Bóg bogaty stał się niedostatni, y ubogi, to jest, aby nauczył pogardzać temi rzeczami, które prowadzą do zguby, a żebyśmy się kochali w Niebieskich? Ale że człowiek ubogi z przyrodzenia, stał się bogaty fałszywymi bogactwy, y tego wszyscy pragną naśladować, y mało się inszych znajduje, którzy by tego nie naśladowali; dla tego przyjdzie oracz od najmożniejszej, zaostrzony od najmędrszego, który nie szuka ziemię, y piękności ciał, nie obawia się mężności możnych, ani się lęka groźby Xiążąt, ale ani sobie waży osoby ludzkie, który będzie siał ciała ludzkie, i rozwali domy duchów, który ciała odda robakom, a dusze odda tym którym służyli.

Przeto Przyjaciele moi, do których cię poślę, niechaj pracują mężnie, y prędko, bo nie będzie to co mówię, w ostatnie dni, jakom pierwej powiedział, ale we dniach tych że, y wielu ludzi żywiących oczy już to obaczą, żeby się wypełniło, co napisano jest: 'Niech będą żony ich wdowami, a synowie bez ojców, y wszelaka rzecz pożądana, w której się ludzie kochali, będzie oddalona. Wszakże którzykolwiek do mnie z pokorą przychodzą, tych ja miłosierny Bóg przyjmuję. Którzy by zaś owoc sprawiedliwości uczynkami wypełniali, tym ja dam samego siebie: bo słuszna rzecz jest, aby dom był wychędożony, do którego Król ma wniść, śklęnica wymyta, żeby napój był klarowniejszy, źiarno aby było mocno bite, żeby się od kłosa odłączyło, a to co bywa w formę kładzione, potężnie niech będzie ściśnione, ażby się formy podobieństwo wyrażiło. Wszakże jako po zimie przychodzi lato, tak ja po utrapieniu dam uciechę, tym zwłaszcza, którzy pragną bydź małymi, y którzy sobie więcej ważą Niebieskie rzeczy, aniżeli świetckie: bo jako człowiek nie rodzi się ani umiera jednego czasu, tak też wszystkie rzeczy czasów swoich wypełnią się.

Wiedz też że gdy z niektórymi chcę uczynić wedle przypowieści pospolitej, 'uderz go a pobieży; tak też utrapienie przymusza do Pana Boga'; z inszymi uczynię jako napisano: 'Otwórz usta twoje, a napełnię je'; do trzecich zaś będę mówił, ciesząc ich, y natchnienie posyłając: 'Podzcie nieukowie, y prostacy, a dam wam usta y mądrość, którym wielomówni nie będą się mogli sprzeciwić.' Tak uczyniłem już tych czasów, napełniłem prostaków mądrością moją, y sprzeciwiają się uczonym, wywróciłem bardzie mówiących, y (???)ocarzow, a natychmiast ustali. Y nie dziw: albowiem przykazałem mądrym, żeby po przerzynali języki wężów, jakoś słyszała, a nie chcieli, ani Matka która była Matką pospólstwa, nie chciała zatłumić ust, aby ogień zagasiła chciwości zapalony w sercach synów, jakom napomniał: dla tego ja czasu szczęścia ich nastąpiłem na nich, y poprzecinałem języki ich.”