Księga IV, Rozdział 99

Chrystus rozmawiając z Oblubienicą, uskarża się na żydy, którzy go krzyżowali. I uskarża się też na Chrześcijany, którzy go pogardzają, i jego miłością i sprawiedliwością, grzesząc wiadomie przeciwko przykazaniom jego, i pogardzając dekreta klątwy Kościelnej pod pretekstem miłosierdzia jego; dlaczego grozi im prawem, i surowością sprawiedliwości swojej.

Rozdział 99

Matka Boża mówi: „Tego czasu cierpiał Syn mój, którego gdy się przybliżył Judasz zdrajca, skłonił się do niego, bo Judasz wzrostu był krótkiego, dając mu pocałowanie, mówiąc: 'Przyjacielu na coś przyszedł?' I zaraz drudzy pochwycili go, drudzy go ciągnęli za włosy, drudzy na niego plwali.”

Po tym mówił Syn Boży, mówiąc: „ Ja jestem miany jako robak, który jako zdechły zimie leży, na którego idący plują, i depcą  po grzbiecie jego. Tak mnie uczynili dzisiaj żydowi jako robakowi, bo za wzgardzonego, i nie godnego od nich jestem osądzony. Tak i Chrześcijanie pogardzają mną, bo wszystko to, com z miłości dla nich uczynił i przyniósł, mają sobie za próżność; depcą też jakoby po grzbiecie moim, kiedy się więcej boją i ważą człowieka, aniżeli mnie Boga swego, kiedy sprawiedliwość moje ważą sobie za nic, i wedle rozumienia swego naznaczają sobie czas, i sposób zmiłowania mego. Biją mię też jakoby w zęby, kiedy słuchając przykazań moich, i męki mojej, mówiąc tak: 'Uczyńmy sobie to dzisiaj, cokolwiek nas cieszy, a przecie jednak będziemy mieli niebo; albowiem Pan Bóg, kiedy by nas chciał zgubić, i na wieki potępić, nie stworzył by nas był, i nie odkupił tak gorzko.'

Przeto uczują sprawiedliwość moje; bo jako i najmniejszego dobra nie będzie bez nadgrody, tak najmniejsze złe nie będzie bez karania. Pogardzają mię też, jakoby depcąc mię, kiedy nie słuchają praw Kościelnych, to jest klątwy, przeto jako wyklęci jawnie od drugiego strzegą się, tak oni będą odłączeni ode mnie; bo klątwa (o której kiedy się wie, a bywa pogardzona) więcej szkodzi niźli miecz cielesny. Przeto ja, który jakoby robak zdam się, teraz chcę ożyć przez straszny sąd mój, i przyjdę tak straszny, że którzy mię obaczą, będą mówić górom, upadnijcie na nas dla oblicza gniewu Bożego.”