Księga IV, Rozdział 58

Słowa Chrystusa Pana do Oblubienice pod figurą jako Chrystus przez Pana pielgrzymującego, Ciało jego przez skarb, Kościół przez dom, Kapłani przez stróże znaczą się; których Kapłanów jako prawdziwy Pan siedmioraką czcią uczcił, y jako Bóg uskarża się, że złośliwi Kapłani siedmioraką nie czcią onego zelżyli, y jako siedm sząt, to jest, siedm cnót, któreby powinni mieć, obracają na siedm występków.

Rozdział 58

Syn Boży mówi: „Ja jestem podobny Panu, który życzliwie walcząc w ziemi pielgrzymowania swego wracał się do ziemie urodzenia swego z weselem. Pan ten, miał skarb bardzo drogi, na którego patrząc uweselali się oczy chore, smutki pocieszali się, chorzy do zdrowia przychodzili, y umarli powstawali. Żeby tedy ten skarb uczciwic, bezpiecznie był strzeżony, zbudowany doskonały jest dom niejaki w wielmożności, y chwale, mając wysokość przystojną, y siedm stopniow przez które do domu, y do skarbu postępowano. Ten tedy skarb Pan podał sługom swoim, aby go opatrywali, y w rękach swoich mieli, do tego aby go wiernie, y ze wszelaką czystością przestrzegali, y żeby się miłość Pańska pokazała przeciwko sługom, y wierność sług przeciwko Panu.

Za czasem począł przychodzić w pogardę skarb, rzadko się chodziło do domu, znikczemnieli słudzy, y miłość Pańska zaniedbała się. Pan tedy radząc się sług swoich, co by było czynić z taką niewdzięcznością? odpowiedział z nich, mówiąc: 'Napisano jest, że sędziowie y stróżowie ludu niedbali, rozkazano aby byli powieższani przeciw słońcu, ale twoje jest miłosierdzie, y sąd, który przepuszczasz wszystkim, bo wszystkie rzeczy twoje są, y nad wszystkiemi się zmiłujesz.'

Ja jestem on Pan w figurze, który jako pielgrzym przez Człowieczeństwo pokazałem się na ziemi, chociaż na Niebie, y na ziemi byłem możny według Bóstwa; ja bowiem tak mężną walkę miałem na ziemi, że wszystkie żyły rąk y nóg moich rwały się dla dusz zbawienia. Mając tedy opuścić świat, y mając wstąpić do Nieba, od któregom jednak według Bóstwa, nigdy nie odstępował. Zostawiłem świata pamiątkę bardzo zacną, to jest, Ciało moje najświętsze; bo gdy stary Zakon był chwalił z Arki, w której była manna, y Tablice testamentu, y z inszych ceremoniej, tak nowy człowiek żeby się weselił z nowego Zakonu, y nie tak jako przed tym z cieniu, ale z prawdy to jest, z Ciała mego ukrzyżowanego, które w Zakonie się figurowało.

Żeby zaś Ciało moje było w chwale, y we czci, postanowiłem dom Świętego Kościoła, aby tam było chowane, y rękami dotykane. Kapłani tedy, y stróże jego osobliwi, którzy niejakiem sposobem w urzędzie swoim są nad Anioły, bo którego sami Aniołowie lękają się dotykać dla bojaźni, tego Kapłani piastują rękąma, y usty pożywają. Uczciłem też Kapłany siedmioraką czcią jakoby w siedmi stopniach.

Naprzód mają bydź znak noszący, y osobliwsi przyjaciele moi, przez czystość myśli, y ciała, bo czystość pierwsze miejsce ma u P. Boga, któremu żadna rzecz nie przystojna y pomazania nie przynależy. Albowie jeśli staro Zakonnym Kapłano dopuszczano małżeństwa onego czasu, którego nie ofiarowali, nie dziw było, bo oni ponosili łupiny a nie ziarno. Teraz zaś gdy przyszła prawda, y odstąpiła figura, z wielką pilnością czystości trzeba przestrzegać, tym więcej, ile słodsze jest ziarno nad łupinę. Y na znak tej wstrzemięźliwości, naprzód niech będą włosy strzyżone aby rozkosz nad ciałem, y umysłem nie panowała. Na drugiem stopniu bywają stanowieni klerycy, którzy są mężowie Anielscy przez wszelaką pokorę, bo pokora cielesna, y duszna, przenika Niebo, y przez nie bywa zwyciężony czart pyszny: dla tego tedy w tym stopniu bywają postanowieni klerycy, dla wyrzucania diabelstwa, bo człowiek pokorny podnosi się do nieba, z kąd czart wypadł przez pychę.

W trzecim stopniu bywają stanowieni klerycy takowi; którzy mają bydź uczniami Bożymi, przez ustawiczne czytanie pisma Bożego, którym dlatego Biskup daje w ręce xięgę, jako i żołnierzowi miecz, żeby wiedzieli co mają czynić; dlatego żeby się uczyli, y modlitwą y rozmyślaniem błagać gniew Boży za lud Boży. W czwartym stopniu stanowią klerycy stróże Kościoła Bożego, y badacze dusz, którym na to bywają dane klucze od Biskupa, żeby mieli staranie około zbawienia braci tak słowy jako y przykłady, żeby pobudzali słabych do doskonałości. W piątym stopniu bywają stanowieni szafarze, y którzy powinni mieć staranie około ołtarza, a pogardzając rzeczami świetckiemi; ci że ołtarzowi służą, z ołtarza mają żyć, a zieskiemi rzeczami nie mają się bawić, oprócz coby przynależało stanowi, ich zabawiali się.

W szóstym stopniu bywają stanowieni, żeby byli mężami Apostolskiemi, przepowiadając prawdę Ewangeliej, y konformując się do przepowiadania obyczajami. W siódmym stopniu bywają stanowieni, żeby byli pośrzednikami między Bogiem, a Człowiekiem przez ofiarowanie Ciała mego: w którym stopniu Kapłani niejakim sposobem są zacniejsi nad Aniołów.

Teraz zaś uskarżam się że się stopnie te rozproszyli; bo kochają się w pysze miasto pokory, bawią się nieczystością, miasto czystości, nie dbają o czytanie pisma Świętego, ale się raczej bawią pismem świetckim, niedbalstwo wielkie około ołtarzów; mądrość Boska jest za głupstwo poczytana; y ozbawienie dusz nie starają się; y nie dosyć im na tym, ale też jeszcze szaty moje porzucają, y pogardzają orężem moim. Ja w prawdzie pokazałem na górze Mojżeszowi szaty, których by Kapłani zakonu zażywali, nie dla tego, żeby w Niebie miało co bydź materialnego, ale że duchowne rzeczy tylko przez podobieństwa cielesne bywają pojmowane: przeto duchowną rzecz, przez cielesną pokazałe, aby wiedzieli jakiej uczciwości: y czystości potrzeba jest tym, którzy mają same prawdę, to jest, Ciało moje. Jeśliż takową część y uczciwość mieli ci, którzy nosili cień, y figurę? ale na cóż Mojżeszowi ukazałem tak wielką piękność szat materialnych, tylko żeby się przez nie nauczyli, jakiego potrzeba ubioru y piękności dusz? Jako bowiem szat Kapłańskich jest siedm, tak dusze przystępujące do Ciała Bożego, mają bydź śiedm cnót, bez których nie masz zbawienia.

Pierwsza tedy szata dusze jest skrucha, y spowiedź która pokrywa głowę. Druga, jest affekt do Boga, y affekt do czystości. Trzecia jest, praca dla czci Bożej, y cierpliwość w przeciwnych rzeczach. Czwarta jest, nie upatrować chwały, y nagany ludzkiej, ale samej czci Bożej. Piąta jest wstrzemięźliwość ciała z prawdziwą pokorą. Szósta jest, uważanie dobrodziejstw Bożych, y sądów jego bojaźń. Siódma jest miłość Boża nade wszytko, i dotrwanie w dobrych początkach. Teraz zaś te szaty odmienione są, y wzgardzone. Kochają się bowiem miasto spowiedzi w wymówkach, y w umniejszeniu winy, miasto czystości, czyniąc grzechy, miasto prace około zbawienia dusze, kochają się w pracy dla pożytków ciała, miasto czci, y miłości Bożej, w ambicjach świetckich, i pysze, miasto skromności świątobliwej, zbytek we wszystkich rzeczach, miasto bojaźni Bożej, prezumpcja, y rozsądzanie sądów Bożych, miasto miłości Bożej nade wszytko nie wdzięczność Kapłaństwa nad wszystkich. Przeto jakom powiedział przez Proroka; przyjdę w zagniewaniu, y ucisk da im wyrozumienie.”

Tedy Matka miłosierdzia stojąc, odpowiedziała: „Błogosławiony ty bądź Synu mój za sprawiedliwość twoje, mówię do ciebie, który wszytko wiesz, dla Oblubienice tej, którą ty chcesz, aby zrozumiała duchowne rzeczy, która jednak inaczej tylko przez podobieństwa pojąc nie może duchownych. Ty zaiste powiedziałeś w Bóstwie twoim pierwej, aniżeliś przyjął Człowieczeństwo ze mnie: Co jeśliby dziesięć mężów sprawiedliwych znajdowało się w mieście, chciałeś się zmiłować dla dziesiąciu nad wszystkim miastem. Teraz zaś jest jeszcze wielka wielkość Kapłanów, którzy cię ofiarą Ciała twego błagają; więc zmiłuj się nad tymi dla nich, którzy mało co dobrego mają, proszę cię tedy o to dla Człowieczeństwa twej, które ja zrodziłam; y o to cię wszyscy wybrani twoi proszą ze mną.”

Odpowiedział Syn: „Błogosławiona ty bądź, y błogosławione słowo ust twoich. Ty widzisz że trojako folguję dla trojakiego dobra, które ma ofiara Ciała mego; Jako bowiem z przezumpcycy Judaszowej, trojakie pokazały się dobra we mnie, tak z ofiary Ciała mego, trzy rzeczy przychodzą duszom: Naprzód cierpliwość moja, ma wielką pochwałę, że ja wiedząc o zdrajcy moim Judaszu, nie odrzuciłem go od siebie. Po wtóre, że gdy stał zdrajca z swojemi, wszyscy na jedno słowo moje upadli na ziemię, gdzie się moc wielka pokazała. Po trzecie że wszelaką złość jego, y diabelską nawróciłem do zbawienia dusz; gdzie mądrość, y miłość Boska pokazała się. Tak też z ofiarowania Kapłańskiego trzy rzeczy dobre przychodzą: Naprzód bywa wychwalana od wszystkiego Wojska Anielskiego cierpliwość moja, bo tenże jestem w rękach dobrego, y złego Kapłana, bo u mnie nie masz braku w personach, ani też zasługi ludzkie sprawują ten Sakrament, ale słowa moje. Po wtóre że ta ofiara pożyteczna jest wszytkim od której by kolwiek tylko Kapłana była ofiarowana. Po trzecie: że też pożyteczna jest y samym ofiarującym, choćby też y złym; bo jako z jednego słowa, którem wyrzekł: 'Ja jestem', upadli nieprzyjaciele moi na ziemię; tak gdy wyrzecze słowo a zwłaszcza, 'to jest ciało moje', uciekają czarci, aby nie kusili dusz ofiarujących, ani by śmieli wracać się do nich z taką śmiałością, gdy by affekt grzeszenia nie przystępował. Y tak miłosierdzie moje folguje wszystkim, y wszystkich znosi, ale sprawiedliwość woła o pomstę, bo wołam na każdy dzień, a jak wiele mi ich odpowiada, dosyć ty widzisz.

Wszakże jeszcze poślę słowa ust moich, a którzyby usłuchali, wypełnią dni swoje w radości onej, która ani wypowiedziana, ani pomyślona bydź może dla słodkości. Którzyby zaś nie słuchali, przyjdzie na nich, jako napisano jest, śiedm plag na duszę, y śiedm na ciało, które upatrując, y czytając, te rzeczy które się działy znajdą, aby ich doświadczywszy nie lękali się.”