Księga 2, rozdz. 26

Słowa Panny Najświętszej do Córki, w których ją napomina strony życia. Y Chrystusa do Oblubienice, o szatach, które ma mieć w drugiem domu, a jako przez takie szaty pokój Boski, y bliźniego, y uczynki miłoisierne, y wstrzemięźliwość czysta, znaczą się, a tych wszystkich rzeczy objaśnienie najlepsze.

Rozdział 26

Matka Boża mówiła: „Wyrysuj sobie noszenie Syna mego, jako ten Święty Wawrzyniec wyrysował. On bowiem myślił co dzień u siebie tak: 'Bóg mój on jest Pan mój, ja zaś sługa. On sam Pan Jezus Chrystus, był ogołocony, y naśmiany; jakoż tedy przystoi, aby ja będąc sługa jego, miał w rozkosznych szatach chodzić? On był ubiczowany, y przybity na drzewie, nie przystoi tedy, aby ja, który sługą jego jestem, miał bydź bez boleści, y utrapienia?'

Gdy tedy na onym węglu był wyciągniony, y gdy tłustość płynąca, płynęła w ogień, y wszystkie członki ogień zapalał, pojrzał oczyma w Niebo, mówiąc: 'Bądź Błogosławiony Boże mój, y Stworzycielu mój Jezu Chryste. Ja poznawam mnie, żem nie bardzo dobrze czasów moich żył, uznaję też mnie, żem na część twoje mało co czynił. Dlatego że miłosierdzie twoje bardzo wielkie jest, proszę Cię, żebyś ze mną uczynił według miłosierdzia twego', y z tymi słowy dusza od ciała odłączona jest.

O to, Córko moja, słyszysz, jako ten umiłował Syna mego, który tak wielkie rzeczy dla jego wysławienia cierpiąc, jeszcze się niegodnym czyni, aby otrzymał Niebo. Jakoż ci godni są, którzy żyją według wolej swojej? Dla tego uważaj zawsze Syna mego Mękę, y Świętych jego. Nie bez przyczyny bowiem tak wielkie rzeczy cierpieli, ale żeby inszym przykład w życiu podali, y żeby pokazali jakiej surowości Syn mój za grzechy będzie chciał. Który y najmniejszego grzechu niechce, aby miał bydź bez poprawy.”

Po tym Syn Boży przyszedłszy mówił do Oblubienice, mówiąc: „Powiedziałem ci pierwej które rzeczy mają bydź w domach naszych? Między inszymi rzeczami mają tam bydź trojakiego rodzaju szaty. Naprzód szata lniana, która się rodzi, y roście z ziemie. Po wtóre kożuch, który bywa z bydląt. Trzecia jedwabna szata, która bywa z robaków. Lniane odzienie ma dwie dobre rzeczy: naprzód jest miękkie, y nie ostre na nagie ciało, po wtóre nie traci koloru swego, ale im więcej y częściej je piorą, tym się staje czystsze. Drugie odzienie, to jest kożuch, także też ma dwie rzeczy: naprzód okrywa szpetność, po wtóre zagrzewa przeciwko zimnu. Trzecie odzienie, to jest jedwabne, także ma dwie rzeczy: naprzód zda się bydź bardzo piękne, y rozkoszne, po wtóre bardzo miłe do kupienia.

Lniane zaś odzienie, które na nagość ciała sposobne jest, znaczy pokój, y zgodę, to ma mieć Dusza nabożna ku Bogu, aby miała pokój z Bogiem, nic inszego, albo inaczej niechcąc, tylko co Bóg chce, nie gniewając go przez grzechy, bo między Bogiem y Duszą nie masz do tąd pokoju, aż poprzestanie grzeszyć, y złą pożądliwość powściągnie. Ma też mieć pokój z bliźnim, to jest nie czyniąc mu złości, y ratując go jeżeli by miał czym, znosząc go, jeżeli by przeciwko niemu zgrzeszył. Cóż bowiem nieszczęśliwą duszę nadyma, jako pragnąc zawsze grzeszyć, a nigdy się nim nie nasycić, zawsze pragnąc, a nigdy nie odpocząć? Co zaś przykrzej trapi duszę, jako przeciwko bliźniemu gniewać się, y dobrom jego zazdrościć? Przeto pokój ma mieć dusza z Bogiem, y bliźnim, bo nie może bydź nic spokojniejszego, jako w spoczywać od grzechu, a nie frasować się o świat. Nic też nie jest powolniejszego, jako weselić się z dobrych spraw bliźniego, y wszystkiego mu tego życzyć, czego sobie.

To też lniane odzienie ma bydź na gołym ciele, albowiem w sercu, w którym chce Bóg odpoczywać, pokój między inszymi cnotami najbliższy jest, tak też y najbliżej ma usieść. Ta bowiem jest cnota, która Boga w prowadza do serca, a w prowadzonego zatrzymuje. Który pokój, jako ten rodzi się, y roście z ziemie, bo prawdziwy pokój, y cierpliwość rodzi się z uważania własnej ułomności. Człowiek bowiem, który z ziemie jest, niech uważa ułomność swoje, to jest że się zaraz rozgniewa jeżeli obrażony że zaraz też żałuje, gdy go w czym narusza, a jeśliby tak rozważał, niech że on też drugiemu tego nie czyni, czego sam nie może w osobie swojej znosić, myśląc z sobą tak: 'Że jako ja, tak y bliźni mój, jesteśmy ułomni, jako ja niechcę takich rzeczy cierpieć, tak y on nie może.'

Na ten czas pokój nie traci koloru swego, to jest, stateczności swojej, ale tym bywa stateczniejszy, bo uważanie ułomności bliźniego w sobie samym sprawuje to człowiekowi, że dobrowolnie wszystko znosi. Jeżeli zaś przez niecierpliwość pokój jakimkolwiek sposobem bywa zaczerniony, tym bywa świetniejszy u Boga, nim częściej y prędzej bywa obmywany przez pokutę. Bywa też weselszy, y ostrożniejszy do znoszenia, nim mu się więcej naprzykrza y częściej, się omywa; bo się weseli dla nadzieję nagrodzenia, którego spodziewa się mieć dla pokoju, y tym pilniej strzeże się, aby przez niecierpliwość nie upadł.

Drugie odzienie, to jest, kożuch, znaczy uczynki miłosierne, które odzienia skórzane, bywają z skór bydląt zamordowanych. Cóż są bydlęta, tylko Święci moi jako by zwierzęta prości? Tych skórami ma się okryć dusza, to jest, uczynków miłosiernych ich, powinna naśladować, y czynić. Te czynią dwie rzeczy: naprzód okrywają sprośność dusze grzesznej, y oczyszczają ją, aby przed majestatem moim nie pokazała się szpetna, po wtóre bronią duszę od zimna. A cóż jest zimno dusze, tylko zatwardzenie dusze ku miłości mojej? Przeciwko temu zimnu, pomagają miłosierne uczynki, które duszę odziewają, żeby od zimna nie zginęła. Przez te bowiem Bóg nawiedza duszę, a ona zaś do Boga zawsze bliżej przystępuje.

Trzecie odzienie, to jest, jedwabne, które bywa z robaków, które się zda bydź bardzo drogie do kupienia, znaczy wstrzemięźliwość czystą, ta abowiem jest piękna przed Obliczem Majestatu Boskiego, y Aniołów, y ludzi. Ona też jest droga do kupienia, bo to ciężka zda się człowiekowi, powściągnąć języka swego od wielemostwa y próżnego mówienia. Przykra też powściągać ciało swoje od pożądliwości y od zbytków, y rozkoszy swojej. Przykro się też zda przeciwko wolej swojej iść, ale choć to ciężka jest, jednak bardzo pożyteczna, y piękna że wszytkiem rzecz.

Przeto Oblubienico moja, przez którą rozumiem wszystkich wiernych, zgromadźmy się do drugiego domu naszego, y do pokoju między Bogiem a bliźnim, miłosierne uczynki czyńmy, mając politowanie nad nędznymi, y ratując ich: wstrzymywanie się od wszelakich pożądliwości. Ta jako jest najdroższa nad insze, tak jest piękniejsza nad inne tak dalece, że bez niej nie zda się bydź żadna insza cnota piękna: które zaprawdę powściągnienie ciała ma pochodzić z robaków, to jest rozmyślać o przeszłych występkach swoich przeciwko Bogu swemu, o pokorze mojej, y powściągliwości mojej, który stałem się podobny robakowi dla człowieka.

Niechże uważa, albowiem człowiek w myśli swojej, jako, y ilekroć przeciwko mnie zgrzeszył, y jako się poprawił, a znajdzie to w sobie, że przez żadną swoje wstrzemięźliwość, y przez żadną pracę swoje nie wydoła temu, coby się mógł poprawić, ileby kroć przeciwko mnie grzeszył. Niech też uważa Mękę moje, y Świętych moich, dlaczego tak wielkie męki cierpieliśmy, a zaprawdę z rozumie, że jeżeli tak byłem surowy na się, y na Świętych moich, którzy mi byli posłuszni, jako daleko surowiej będę się na owych mścił, którzy mi niebyli posłuszni.

Przeto dusza dobra niech się bardzo chętnie ujmie wstrzemięźliwości, niech pomni o grzechach swych jako są złe, które jako robactwo gryzą duszę, y tak z podłych robaków nabędzie drogiej szaty jedwabnej, to jest wstrzemięźliwości czystej we wszystkich członkach swoich, z której się Bóg weseli, y wszystko wojsko Niebieskie; nabyoając y zaś jej, zasłuży sobie wieczne wesele, który, gdy by go ta, to jest, wstrzemięźliwość nie ratowała, miał by wieczny płacz.”