Księga 2, rozdz. 24

Słowa Panny Najświętszej napominania do Córki, w których się uskarża, że mało ma przyjaciół swoich, y jako Chrystus mówi do Oblubienice, mówiąc: że przez kwiecie, znaczą się jego Święte słowa, y w których te słowa mają pożytek czynić.

Rozdział 24

Matka Boża mówiła: „Gdzie by wielkie wojsko było, ktobykolwiek szedł wedle niego, mając grzbiet nazbyt obciążony jakim wielkim ciężarem, y ramiona zarówno, y oczy mając pełne łez, pojrzałby na wojsko jeśliby snadź kto był, któryby nad nim miał politowanie, chcąc mu ulżyć onego ciężaru. Takam Ja była: albowiem ja byłam pełna utrapienia, od narodzenia Syna mego aż do śmierci jego. Ja na grzebiecie moim nosiłam bardzo wielki ciężar, gdym się ustawicznie zabawiała pracą Boską, i wszystkie przypadki cierpliwie znosiła, na ramionach moich nosiła ciężki ciężar, gdym utrapienie i boleść serdeczną nad wszydkie kreatury cierpiała. Ja miałam oczy moje pełne łez, gdym uważała na członkach Syna mego miejsca gwoździami przebite, y mękę jego przyszłą, y gdym widziała że się na niem wszystko to wypełni com słyszała od Proroków prorokowane.

Ale teraz poglądam na wszystkie ludzie którzy na świecie są, jeśliby się którzy naleźli, którzy by też mieli politowanie nade mną, y rozpamiętywali boleść moje, y utrapienie, ale bardzo ich mało znajduję, którzy rozmyślają utrapienie, y boleść moje. Przeto, Córko moja, lubo od wielu zapomniana, y zaniedbana jestem, ty jednak mnie nie zapominaj, przypatrz się boleści mojej, a naśladuj, ile możesz. Uważaj boleść moje, y łzy, a żałuj, iż mało jest przyjaciół Bożych, trwaj stateczna, oto Syn mój przyszedł.”

Który zaraz przychodząc, rzekł: „Ja jestem Bóg twój, y Pan, który z tobą mówię, słowa moje są jako kwiecie drzewa dobrego, a choć wszytko kwiecie z jednego korzenia drzewa wychodzą, nie wszystkie jednak kwiecie czynią pożytek. Tak słowa moje są jakoby nie jakie kwiecie, pochodzące z korzenia Boskiej miłości, które w prawdzie wiele ich przyjmuje, jednak nie we wszystkich czynią pożytek, ani we wszystkich dojrzewają. Bo nie którzy je przyjmują, a do czasu trzymają, a tak potym odrzucają, bo są nie wdzięczni Duchowi memu, y nie którzy przyjmują, y zatrzymywają, bo są pełni miłości Boskiej, a tym pożytek czynią w nabożeństwie, y w świętych sprawach.

Ty tedy Oblubienico moja, gdy prawem Boskim jesteś moja, powinnaś mieć trzy domy. W pierwszym mają bydź potrzeby, które służą do pożywienia ciała. W drugiem szaty, któreby odziewały ciało po wierzchu. W trzeciem potrzebne instrumenta, albo naczynia ku potrzebie domowej. W pierwszym zaś domu mają bydź trzy rzeczy: naprzód, chleb, po wtóre napój, po trzecie jedzenie. W drugiem zaś domu, powinny też bydź trzy rzeczy: naprzód odzienie lniane, po wtóre odzienie wełniane, trzecie, które bywa z roboty robaków. W trzeciem domu tak że trzy rzeczy: naprzód instrumenta y naczynia, które mają bydź napełnione napojem, po wtóre naczynia żywe, na których by wożono rzeczy cielesne, jako to są konie y osły, y tym podobne, trzecie instrumenta do wożenia w drogę.”