Księga IV, Rozdział 40

Słowa Chrystusowe do Oblubienice objaśniające, coby była Chrześcijańska śmierć, y jako człowiek dobrze umiera, albo źle? y jako przyjaciele Boscy nie mają się smęcić, gdyby wiedzieli że sługi Boże cieleśnie umierają, y okrutnie.

Rozdział 40

Syn Boży mówi: „Nie lękaj się Córko, nie umrze ta chora; albowiem podobają mi się uczynki jej.” Gdy tedy ona umarła, po wtóre rzekł Syn Boży: „Oto Córko prawda jest, com ci powiedział, nie umarła ta, bo chwała jej wielka jest. Albowiem odłączenie się od ciała dusz sprawiedliwych, nic inszego nie jest, tylko sen, bo się oczucą w żywocie wiecznym, ona zaś ma bydź zwana śmierć, kiedy dusza odłączona od ciała, żyje w wiecznej śmierci.

Wiele ich albowiem nie upatrując przyszłych rzeczy, życzą sobie aby pomarli Chrześcijańską śmiercią. Cóż bowiem jest Chrześcijańska śmierć, tylko umrzeć jakom ja umarł niewinnie, dobrowolnie, y cierpliwie? Azaż ja dla tego mam bydź wzgardzony, że śmierć moja była sromotna, y okrutna? albo czyli dla tego wybrani moi mają być głupiemi, którzy sromotne rzeczy cierpieli? albo to chciała fortuna, y sprawowały biegi niebieskie? żadnym sposobem. Ale dla tego ja, y wybrani moi cierpieliśmy okrucieństwa abyśmy pokazali słowem, y przykładem drogę do Nieba bydź przykrą, y żeby ustawicznie myślili, jak wielkiej czystości złym potrzeba, jeśli wybrani Boscy, y niewinni tak przykre rzeczy cierpieli.

Przeto wiedz że on umiera źle, y sromotnie, który swawolnie żyjąc umiera, mając wolą grzeszyć, który mając powodzenie świetckie, życzy sobie aby dłużej żył, a nie umie za to dziękować Panu Bogu. Który zaś miłuje Pana Boga zupełnym sercem, smuci się niewinnie dla sromotnej śmierci, albo mu się długa choroba nadprzykrza, on y żyje, y umiera szczęśliwie, bo śmierć przykra y umniejsza grzechów, y karania za grzechy; a przymnaża korony.

Oto przywodzę tobie na pamięć dwóch, którzy sromotną, y gorzką śmiercią za rozsądkiem ludzkim umierali, którzy gdyby takiej śmierci z miłosierdzia mego wielkiego nie otrzymali, nie przyszli by byli do zbawienia: ale że Pan Bóg nie karze dwakroć skruszonych na sercu, dla tego przyszli do korony. Dla tego Przyjaciele Boży nie mają się smucić, jeśli ich Pan Bóg nawiedza karaniem doczesnym, albo jeśli gorzką śmiercią umierają; bo to wielkie szczęście jest godzinę płakać, y smucić się na świecie, żeby nie przyszli do ciężkich mąk czyścowych, gdzie nie będzie ucieczki, ani czasu do zarabiania.”